Strona skierowana jest do feministek, lesbijek, anarchistek i wszystkich kobiet, które są niezależne

Anarchistka.

Cześć. Mam problem. Mam 17 lat i cały czas zastanawiam się kim jestem. Miałam ostatnio faceta. Zerwaliśmy po miesiącu, bo nie potrafiłam sie przełamać. Odpychało mnie nawet całowanie go. Najpierw byliśmy przyjaciółmi i wszystko było ok. Moglismy rozmawiać godzinami. Gdy zostalismy parą nie miałam na to ochoty. Nie potrafiłam na niego patrzeć. Niedawno zauważyłam że pociągają mnie kobiety. Kiedy idę ulicą i widzę jakąś fajną dziewczyne to się za nią podświadomie odwracam. Czasami faceci sie do mnie uśmiechają. W autobusie przelotny uśmiech i machnięcie ręką. Faceci mi się podobają, ale moje ciało nie zwraca uwagi na ich znaki. Kobiety to juz inna sprawa. Do dziewczyn sie uśmiecham. Sama z siebie, nie myśląc o tym. Zdaje sobie z tego sprawe dopiero gdy też sie uśmiechają. Nie miałam jeszcze dziewczyny ale chyba chciałabym spróbować takiego związku. Wyobrażałam sobie kiedyś moje przyszłe życie. Myślałam że będę mieć kochającego faceta, niby nie lubię dzieci ale je też sobie wyobrażałam. A teraz? Teraz potrafię sobie wyobrazić siebie tylko u boku kobiety. Cały czas myślałam że jestem hetero ale teraz mam wątpliwości. Nie wiem czy jestem lesbijką, czy moze bi, a moze to wszystko sobie ubzdurałam i jestem hetero. Wiem ze w wieku dojrzewania jest kryzys i w ogóle człowiek nie wie kim jest. Mysle ze potrzebyje rozmowy, ale nie mam nikogo kto by mnie zrozumiał. Wiem, ze do mojego umyslu nie wejdziecie, ale jak myslicie? Kim jestem?